środa, 1 maja 2013

Rozdział 2- "Rozpoczęcie"

Rozdział 2
  To dziwne jechać motorem do szkoły, ale rodzice nie mieli czasu mnie podwieźć. Bardziej dziwne jest jeżdżenie w sukience ! Zatrzymałam się na światłach. Szkoła jest poza miastem i czeka mnie jeszcze ponad połowę drogi. Usłyszałam ryk silnika. Odwróciłam się i w tym momencie wyminął mnie motor honda cdr. Ruszyłam z piskiem opon zauważając zmianę światła na zielone. Szybko motor...czemu miałabym nie skorzystać z takiej okazji? Przyspieszyłam do 180, lecz ta osoba była szybsza. Skręcił w stronę szkoły. Zauważyłam dużą grupę uczniów wypatrujących nas. Ryk silników był słyszalny z dala, więc zrobili miejsce na nasze zatrzymanie. Kiedy skręciłam w bramę niebieska honda już tam stała. Podjechałam obok, zdjęłam kask. Słyszalne były szepty:
-Uuuuu
-Kto to?
-Alexis dała wygrać?
-Aleee...
-Niemożliwe
-Alexis przegrała...
I wiele innych. Wpatrywałam się w tę osobę. Podniosła ręce do kasku i powoli go zdjęła. Kolejny raz byłam w szoku!
-Tia!?- krzyknęłam.
-Świetnie jeździsz- uśmiechnęła się do mnie, założyła kask i odjechała na parking dla uczniów. Stałam przez dłuższą chwilę wpatrując się w jeden punkt. Otrząsnęłam się i przeparkowałam mojego kawasaki.
~Perspektywa Tii~
  Po zapoznaniu regulaminu dyrektor oznajmił dzisiejsze ognisko z okazji rozpoczęcia roku. Nie miałam ochoty iść, ale jeżeli jest to jedyne rozwiązanie na poznanie innych, to pójdę.
  Gdzie nie przejdę słyszę szepty i gratulacje mojego porannego pokazu na motorze. Trochę to dziwne. Myślałam, że pomyślą, że się popisuję czy coś. Najwidoczniej w tej szkole to doceniają. Już ją lubię. Uśmiechnęłam się do siebie. Nagle ktoś objął mnie od tyłu. Podskoczyłam przestraszona.
-Alexis! Nie strasz.
-Emka* Idziesz na ognisko? Będzie fajnie.
-Zapewne tak, a ty będziesz?
-Jasne. Z dziewczynami mamy niespodziankę. Wracamy razem do domu?
-Taa. Chodźmy.
  Idąc na parking zauważyłam grupkę chłopaków przy naszych motorach.
-Hej! Mówiłaś, że nie jeździsz.- Al spojrzała się na mnie.
-Był w naprawie- podeszłam do hondy i się oparłam o niego.
-Wasza Wysokość- powiedział żartobliwym głosem i lekko się ukłonił- Cóż za pięknym cudem jeździsz.
-Dziękuję- uśmiechnęłam się słodko.
-Cześć Ash- powiedziała Alexis patrząc na niego złowrogo.
-Alexis piękna i groźna jak zawsze
-Ash nie podlizuj się. Tia ruszamy- zwróciła się do mnie. Wsiadłyśmy i pojechałyśmy w stronę domów.
~Perspektywa Alexis~
  Wieczorem przebrałam się i wyszłam na ognisko. Byłam spóźniona, więc jechałam jak najszybciej. Pech chciał, że trafiłam na policję. Zjechałam na pobocze.
-Dokumenty proszę- powiedział otyły policjant co dyszał przy każdym kroku- Drugie wykroczenie panno Brooke.
-Tak, wiem przekroczyłam prędkość i zgadzam się na mandat. Tatuś zapłaci- wystawił mandat i mogłam odjechać.
  Dojechałam na miejsce, gdzie wszyscy już czekali na oficjalne rozpoczęcie roku szkolnego. Samochody i motory stały wokoło. Przywitałam się z kilkoma osobami. 
  Muzyka ucichła, światła zgasły. Usłyszałam ryki motorów i wszyscy zaczęli zapalać światła w samochodach. Z głośników poleciała piosenka Rihanny. Ustawiłam się na środku. Bliźniaczki Klara i Lara ustały za mną po bokach. Zaczęłyśmy tańczyć. 
  Piosenka dobiegła końca i zmieniła się na inną. Zeszłam ze "sceny" i skierowałam się w stronę drzewa, pod którym siedzi samotnie Tia.
-Hej, co tu tak siedzisz?- opadłam zmęczona obok niej.
-To chyba nie moje towarzystwo. Nie pasuję tutaj.
-Ty nie pasujesz? Tu przyszli nawet kujoni!
-Siemaneczko dziewczyny !- krzyczał z daleka Ashton.
-Uważaj na niego- szepnęłam- Szkolny podrywacz- mrugnęłam oczkiem i wstałam zostawiając ją samą.
  Usiadłam przy ognisku wpatrując się w Tie, uśmiechała się.
-To zły znak...-szepnęłam do siebie.
-Co to za zły znak?!- powiedziały Klara i Lara siadając po obu moich stronach.
-Nie pamiętacie? Was też próbował poderwać- pokazałam głową Ash'a.
-A no tak...- powiedziała Klara.
-...palant- dodała Lara.
  Po tych słowach odeszły do chłopaków, usłyszałam ich słodki pisk.
-Hej, Nick. Hej Nicolas- przywitały się razem.
  Poczułam czyjś wzrok na sobie. Spojrzałam na prawo i lewo, lecz każdy zajmował się sobą. Nawet Tia była zajęta Ashtonem. Ktoś zasłonił mi dłońmi oczy. Poczułam zapach perfum, mocnych perfum.
-Zgadnij kto to?!- usłyszałam za plecami.
-Ej, to nie jest zabawne- próbowałam się uwolnić, kiedy już mi to się udało. Zobaczyłam oddalająca się sylwetkę. Ruszyłam w tym kierunku. Skoczyłam mu na plecy i sturlaliśmy się do jeziora. Śmieliśmy się głośno. Nagle usłyszeliśmy wielki plusk i wszyscy wskoczyli za nami. Jakieś dwie niezdary zaczepiły o kabel z głośników. Muzyka ucichła. Cisza.
-Nie ma muzyki! Co za idiota to zrobił ?!- ktoś krzyczał.
-Ej!- wydarł się chłopak- Jak już wszyscy się ochłodzili to idziemy do ogniska. Będzie po staremu. Mogę zagrać na gitarze i przyłączycie się śpiewając.

~Perspektywa Tii~
  Byłam przemoczona do suchej nitki. Szłam w stronę motoru, miałam zamiar jechać do domu.
-Hej!- usłyszałam z dala.
-Hm?- mruknęłam.
- Nie idź jeszcze.
-Zimno mi- zauważyłam jak ściąga bluzę.
-Masz- podał mi ją- Nie można tak opuszczać szkolnej imprezy bez pożegnania- uśmiechnął się. Wzięłam jego bluzę.
-Odwróć się i nie podglądaj- zdjęłam przemoczoną koszulkę i narzuciłam bluzę.
-Chodźmy!- chwycił mnie za rękę i razem podeszliśmy do ogniska. Siedziała tam Alexis z chłopakiem z gitarą. Usiedliśmy.
-Cześć. Może mnie jeszcze nie znacie, bo jestem nowy. Ethan.**
-Hej.
-Siemka
-Emka
Przywitali się wszyscy.
-Z nami jest jeszcze jedna nowa osoba- powiedziała Alexis patrząc prosto na mnie.
-Emm-wstałam- Jestem Tia- pospiesznie usiadłam.
-Ładne imię. Tia.- szepnął mi do ucha chłopak od bluzy- Jestem Dustin**
-Miło mi- usłyszałam brzdęk gitary. Ethan zaczął śpiewać piosenkę po zwrotce dołączyła do niego Alexis. Nie sądziłam, że umie śpiewać. Tańczy, śpiewa, lubi motory...co ona jeszcze ukrywa ?! Może jest czarodziejką ?!
  Kołysaliśmy się w rytm muzyki. Dustin objął mnie, a ja położyłam głowę na jego ramieniu.

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Kolejny rozdział za nami. Dłuższy od poprzedniego
Czytasz=Komentujesz
Tia i Alexis.  
*Coś w rodzaju "Siemki" tak jakby ktoś nie wiedział
**Zdjęcia w zakładce "Bohaterowie"

7 komentarzy:

  1. Awwwwwwww. Rozdział genialny tak samo z resztą, jak i długość. W sumie nawet nie wiem dlaczego bardzo polubiłam Ashtona. Odbija mi :D
    Ciekawa historia, od razu mnie zaintrygowała. <3
    Czasami nie wiadomo o co chodzi, dlatego pilnujcie tego. Oprócz tej srawy nie mam żadnych zastrzeżeń. Czekam ze zniecierpliwieniem na następny. Buziaki ;*
    +Zostawiłam komentarz w zakładce 'spam'

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W którym momencie dokładniej nie wiadomo o co chodzi? Ashton to nasz czarny charakter xd
      + wiemy że zostawiłaś

      Usuń
    2. Kiedy jest ostatnia perspektywa Tii.
      Na samym początku jest, o jakimś chłopaku. I tutaj właśnie się pogubiłam. Od tego momentu. po pierwsze nie wiedziałam co to za osoba. Takie to dziwne, że wiesz jest dziewczyna, zimno jej i nagle podbiega zupełnie obcy chłopak, daję jej swoją bluzę i wiesz już się znają. No nie wiem. Mniej więcej o to mi chodziło ;)
      Chyba, że coś źle zrozumiałam. Jeśli tak to z całego serca przepraszam.
      Hahah. Ash czarny charakter :D I tak go kocham. Niech on będzie z Tia i wiecię on się zmieni dla niej, czy coś. xd

      Usuń
    3. Obcy...no tak później się przedstawił:
      "-Ładne imię. Tia.- szepnął mi do ucha chłopak od bluzy- Jestem Dustin**"

      Tak miało być. W zakładce "bohaterzy" masz Dustina opisanego...on lubi pomagać. Taki już jest :p
      Z Ashtonem są inne plany... Nie ma tak dobrze. Zobaczysz co będzie dalej :)

      Pozdrawiam Tia

      Usuń
  2. Lubię, lubię <3 Bardzo fajne opowiadanko <3 czekam na więcej i zapraszam do mnie ~dziewczyna z niebadzjakinni.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) Poinformujemy Cię o kolejnym rozdziale.
      Pozdrawiam Alexis :D

      Usuń